Przyjdziesz tu jeszcze raz,
zobaczysz jeszcze raz
swój zapomniany świat,
swój zapomniany świat
wśród bujnych traw,
wśród bujnych traw.
To jest film
o młodości,
to jest sen o miłości,
to jest czas bez mijania,
kiedyś brał bez pytania
świat do rog.
Przyjdziesz tu jeszcze raz,
zobaczysz jeszcze raz
wśród nowych obcych miast,
wśród nowych obcych miast.
Tam, gdzie rósł w lat,
tam, gdzie rósł w lat.
Nasze dni,
te zielone,
nasze dni zagubione,
lecha słów o kochaniu przebudzone w spotkaniu naszych rąk.
Wtedy obróci świat,
nasz zapomniany świat.
Pójdziemy jeszcze raz,
pójdziemy jeszcze raz
wśród bujnych traw,
wśród bujnych traw.