Właśnie tak
Banany
Dzieci z bogatych domów ze zjebanymi głowami kurwa
Nic nie doceniają kurwa
Dej
Jadę na uczelnię nową
Eską wjeżdżę szofer
Skurwiony doszczętnie bo
Masażu nie miał w fotę
Zanim wejdę wrzucę se na profil fotę
Niech mnie kurwy widzą,
że mam furę jak hotel Po chuj tu chodzić i tak zaliczę egzamin
Ojciec poszorę w budowaniu każdej sali
Jebane biedaki wszystkich mógłbym tu wykarmić
I gdzie nikt nawet nie ma złotej kredytowej
karty Jeszcze godzina i spierdalam na shopping
Widziałem, że w browarze mają Giuseppe Zanotti
Na las przychodzą dwie poznane w patrzywoki
Niech widzą tępe kurwy jak się kurwa chodzi
A od dwunastej banany się nudzą
Banany się nudzą, banany się nudzą
Co zrobić z czasem?
Banany się nudzą
Banany się nudzą, banany się nudzą
A od dwunastej banany się nudzą Banany się nudzą,
banany się nudzą
Co zrobić z kajsem?
Banany się nudzą Banany się nudzą,
banany się nudzą
Wszyscy koledzy razem ze mną są w paslarzu
Myślimy wspólnie czy nie zacząć robić rapu
Możemy być jak Jay-Z,
nakręcimy klip w majbachu Ojciec rzuci kwit i ogarniemy chłopaków
Będzie niezła beka i pokocha nas internet
Pokażemy wszystkim jak gardzimy biednym śnierwem
Przestaną nam jechać,
gdy idziemy przez osiedle A za pieniądze taty kupimy sobie Respekt
To świetny plan,
już ogarniamy media W klubie mnie puszczają,
bo znam dobrze DJa
Kto zna angielski,
kurwa zrób mi refren Musimy być uliczni,
bo to się sprzeda świetnie
A po 20 banany rapują,
banany rapują,
banany rapują Że brają o atencję,
banany rapują,
banany rapują,
banany rapują
A po 20 banany rapują,
banany rapują,
banany rapują
Że brają o atencję, banany rapują,
banany rapują, banany rapują
Właśnie tak,
nowy bananowy rap są
Tu nie chodzi o to,
że jesteście z bogatego domu i macie siano
Chodzi o to,
że macie zjebane głowy i nic nie szanujecie
Niczego nie doceniacie i gardzicie ludzi
Nie macie na siebie pomysłu,
właśnie tak,
nie lubię was
Nigdy was nie lubiłem i łatwo was rozpoznaje,
zostawcie rap
B.O.R.
Właśnie tak,
właśnie tak
Gang