Polećmy gdzieś sobie,
tylko we dwoje, awantury na potem.
Mam dosyć tej miłości,
gdzie moje szczęście.
To o ciebie chodzi tu znacznie częściej.
Żal spływa mi po gardle, martwię się.
Gdzie ty jesteś?
Gdzie znów w cieło cię?
Polećmy gdzieś sobie,
tylko we dwoje,
awantury na potem.
Boję się,
mało ważne momenty, biorą do tańca mnie.
Ty się znów zaczynasz, zaczynasz się,
uważaj, bo stracę cię.
Eee!
Polećmy gdzieś sobie,
tylko we dwoje, awantury na potem.
Późno, by wycofać parę słów.
Nie zdążył opaść kusza, a ty zaczynasz się znów.
Pięć sekund mam do setki, tętno się rozpręca.
Gdyby to odwrócić, że to ty na mnie czekasz.
Polećmy gdzieś sobie,
tylko we dwoje, awantury na potem.
Boję się,
mało ważne momenty, biorą do tańca mnie.
Ty się znów zaczynasz, zaczynasz się,
uważaj, bo stracę cię.
Eee!
Polećmy gdzieś sobie,
tylko we dwoje,
awantury na potem.
Postawiony *** na głowie,
każdy idzie w swoją stronę.
Trzeba zgody nam po zmroku.
Uuu!
Polećmy gdzieś sobie,
tylko we dwoje,
awantury na potem.
Boję się,
mało ważne momenty, biorą do tańca mnie.
Ty się znów zaczynasz,
zaczynasz się,
uważaj,
bo stracę cię.
Eee!
Polećmy gdzieś sobie,
tylko we dwoje,
awantury na potem.
Tylko we dwoje, awantury na potem.
Tylko we dwoje, awantury na potem.