Siada na mnie jak UAP, przy niej mogę nie myśleć Serce przestało słuchać, głowa nie wie gdzie wyjście Dla nich to zimna sutka, dla mnie inna niż wszystkie Daj mi to czego szukam, daj mi to zanim zniknę Antisocial as ***, no brak emocji, cierpię od taki nie Pierdolę tego tak, jakbym w tym nie widział już żadnej prawdy Bo chcę ciebie i force, to wszystko najdroższe Sam biegnę i błądzę, daj czas wynagrodzę Czas i tonę zmartwień, sam z tym tonę tak biegnę Chcę być twoim wsparciem, sam z tym Czas i tonę zmartwień, sam z tym tonę tak biegnę Chcę być twoim wsparciem, sam z tym Chcę cię pieprzyć od nocy do świtu Moje wreszcie się kleją do bitu Co? Jestem lepszy od wszystkich poprzednich Każdy kolejnych i tych razem wziętych Zgubiłem 200, może napiszę coś Chore ambicje ździą, nie dają spać co noc Jedziemy razem stąd, to nie mój czasem błąd To nie mój czasem stop, to nie tym razem Czas i tonę zmartwień, sam z tym tonę tak biegnę Siada na mnie jak ucha, przy nim mogę myśleć Serce przestało słuchać, głowa nie wie gdzie wyjście Dla nich to zimna suka, dla mnie inna niż wszystkie Daj mi to, czego szukam, daj mi to, zanim zniknę Antisocial as ***, no brak emocji, cierpię otaki Nie pierdolę tego tak, jakbym w tym nie widział już żadnej prawdy Bo chcę ciebie i forsę, to wszystko najdroższe Co biegnę i błądzę, daj czas wynagrodzę