Chodzi ptak po rosie, czy to może bociek?
Spytaj, oto żab.
Miły kłód jeziora, dobry chceżyć sporo masz.
Biegną chwile w słońcu, trochę ci gorąco,
chciałbyś zdrzemnąć się.
Ale nie,
ale jeszcze nie.
Ładny ten świat,
ładny ten świat i lato w pełne bal.
Więc nie można spać,
a skąd?
Ładny ten świat,
ładny ten świat z radością zabaw.
To wie też ją da,
też da.
Czoła raźno bzyjka,
piękna to muzyka,
prosto z naszych pól.
Bociek zjada żaby, ma do tego prawo król.
Słońce i gra z cieniem,
warto mieć marzenia,
więc zachęcam cię.
Zawsze mniej,
zawsze kilka mniej.
Ładny ten świat,
ładny ten świat i
lato w pełne bal.
Więc nie można spać,
a skąd?
Ładny ten świat,
ładny ten świat z radością zabaw.
To wie też ją da,
też da.
Ładny ten świat,
ładny ten świat i lato w pełne bal.
Więc nie można spać,
a skąd?
Ładny ten świat,
ładny ten świat z radością zabaw.
To wie też ją da,
też da.