Gdzie się chowasz,
nie uciekaj, to nie gra
Zostań ja przy ozdobie,
każdą ciemną stronę, każdego dnia
Co z tego, że szesnasty raz,
będzie sypał się na części nasz mały świat
Co z tego, że krok w murach nie nasz,
nie nasz
Kiedy mówisz to słowem,
przemakam do cna
Gdy ubierasz się w dziwne nastroje,
słucham błądzę tu i tam
Co z tego, że szesnasty raz,
nie taki sen przyśni się nam
Co z tego, że krok w murach nie nasz,
nie nasz
Jeden raz zatrzymaj się tu
Niewielką chwilę,
zanim odwrócisz wzrok,
zanim powiesz mi,
że w chmurach zgubiłem krok
Dobrze wiem,
nieidealny każdy maj Czasem jakiś tydzień zgiełk,
siłą nieznaną wpuści w nieznany las
Co z tego, że szesnasty raz,
nie taki sen przyśni się nam
Co z tego, że krok w murach nie nasz,
nie nasz
Nie nasz,
nie nasz,
nie nasz,
nie nasz
Jeden raz, niepoważnie tak
Zbijmy się i tańczmy,
pijani z sobą,
tylko nie upadajmy
Jeden raz zatrzymaj się tu
Niewielką chwilę,
zanim odwrócisz wzrok,
zanim powiesz mi,
że w chmurach
zgubiłem krok