Nhạc sĩ: Ілля Найда | Lời: Ілля Найда
Lời đăng bởi: 86_15635588878_1671185229650
Ja Tobie zmienić obiecałem
Że będę lepszy niż wczoraj
Ale pewnie zbłysnąłem
I tu na porozie, Ty znowu stoisz
Taka słona
W żółtym kąpielu, dziewczynko osiem
Ty płacisz, moja wina
Osień,
poklić mnie na rozmowę I opowiedz o sumie w domu
Ty opowiedz,
czemu tak płacisz Na wczoraj idę w mojej oknie
Osień,
przyjdź do mnie do domu Chcesz na liw,
to mi też limonu
Ty nie smutnij się,
mnie nie wybacz Osień,
nie płacz
Słoneczny promień w rano w tłumaniu I biała trawa
Za tmarynym niebem płaczę duszami Bo skoro zima
Jak ja Ciebie lubię,
mnie najmniejszy Krucza i słona
W żółtym kąpielu,
dziewczynko osiem Ty płacisz,
moja wina
Osień,
poklić mnie na rozmowę I opowiedz o sumie w domu
Ty opowiedz,
czemu tak płacisz Na wczoraj idę w mojej oknie
Osień,
przyjdź do mnie do domu Chcesz na liw,
to mi też limonu
Ty nie smutnij się,
mnie nie wybacz Osień,
nie płacz
Osień,
poklić mnie na rozmowę I opowiedz o sumie w domu
Ty opowiedz,
czemu tak płacisz Na wczoraj idę w mojej oknie
Osień,
przyjdź do mnie do domu Chcesz na liw,
to mi też limonu
Ty nie smutnij się,
mnie nie wybacz Osień,
nie płacz
Ty nie smutnij się,
mnie nie wybacz Osień,
nie płacz